Jak głody psychologiczne wpływają na komunikację?
Dowiedz się, jak zrozumieć swoje emocje i potrzeby, które wpływają na to, jak się komunikujesz. Małe zmiany mogą poprawić Twoje relacje w pracy i w życiu.
Cześć!
Byłeś kiedyś naprawdę głodny?
Już wyjaśniam jak „głody psychologiczne” potrafią utrudnić relacje.
Pamiętasz to uczucie, gdy burczy Ci w brzuchu, a każda drobnostka Cię irytuje? W końcu rzucasz wszystko i biegniesz do lodówki, no bo przecież musisz coś zjeść. Gdy w końcu się napełnisz, czujesz spokój i świat staje się przyjemniejszy.
Ostatnimi czasy przyglądając się różnym sytuacjom w otoczeniu, ale też tym, które bezpośrednio spotykają mnie osobiście, zaczęłam zadawać sobie pytanie, dlaczego tak jest? Z jakiego powodu pojawiają się oczekiwania, a gdy ich nie zrealizujemy to nie spotyka się to z akceptacją, zrozumieniem tylko wręcz przeciwnie? I wtedy przypomniałam sobie o bardzo ważnym temacie…
Głód to nie tylko ten w brzuchu – to także psychologiczna potrzeba, która może wpływać na nasze relacje z ludźmi (z bliskimi, ze współpracownikami a także na komunikację w zespole).
I właśnie te psychologiczne potrzeby wymagają zaspokojenia, abyśmy mogli dobrze się czuć
i budować zdrowe relacje. Jeśli je ignorujemy, zaczynamy:
działać impulsywnie (np. kłócić się „o nic”),
szukać zastępczych rozwiązań (np. scrollować telefon godzinami),
czuć pustkę lub frustrację, nawet jeśli nic złego się nie dzieje.
W Analizie Transakcyjnej, Eric Berne takie zachowania i potrzeby nazywa „głodami”. Wyróżnia dokładnie trzy: głód stymulacji, rozpoznania i struktury. Głody głodami i jak w życiu codziennym, gdy czujemy niezaspokojony głód, zaczynamy być rozdrażnieni i podobnie jest
w psychologii. Niezaspokojenie głodów psychologicznych może prowadzić do frustracji, napięć,
a nawet konfliktów.
1. Głód stymulacji - „Umieram z nudów!”.
Jesteśmy ludźmi, którzy potrzebują stymulacji - zarówno sensorycznej, jak i emocjonalnej. Bez odpowiedniej ilości bodźców (dźwięków, rozmów, aktywności) czujemy się znudzeni, rozdrażnieni lub nawet przygnębieni. Z punktu widzenia rozwoju osobistego i analizy transakcyjnej, to głód, którego niezaspokojenie może prowadzić do problemów w relacjach i zaburzonej komunikacji
w pracy i w domu.
Co się stanie, gdy go nie zaspokoimy?
W pracy możemy wpatrywać się w ekran, ale nic konkretnego nie wykonywać, bo nie czujemy motywacji i nie mamy energii do działania. Z kolei po pracy, możemy tracić czas w telefonie, nawet jeżeli Nas to bardzo nie interesuje, robimy to bo przynajmniej coś się dzieje lub co gorsza, robimy awanturę o drobiazg…. Bo potrzebujemy emocji.
Dlatego w pracy z Klientami, np. podczas coachingu czy konsultacji z AT 1:1, często zauważamy, że niezaspokojony głód stymulacji wpływa na relacje z bliskimi a także na relacje w zespole
i skuteczne działanie.
2. Głód rozpoznania - „Czy ktoś mnie w ogóle widzi?”
Każdy z nas chce być dostrzeżony i doceniony. To właśnie głód rozpoznania - potrzeba bycia zauważonym, wysłuchanym, a nawet pochwalonym. Co ciekawe, niektórzy wolą nawet usłyszeć coś negatywnego np. krytykę, niż być całkowicie ignorowani. Czasem wystarczy jedno słowo, krótka reakcja czy uśmiech, by druga osoba poczuła się zauważona. To właśnie buduje dobre relacje.
Co się dzieje, gdy go nie zaspokoimy?
Piszesz do znajomych „Hej, co słychać?”, ale odpowiadają krótko, a Ty czujesz się nieważny, pominięty.
Robisz coś dobrego (np. sprzątasz cały dom), ale nikt nie zauważa, więc rośnie w Tobie złość.
Dziecko marudzi i „przeszkadza”, bo szuka Twojej uwagi i nie potrafi inaczej tego okazać.
No i ostatni równie- ważny jak dwa pozostałe to:
3. Głód struktury - „Dlaczego wszystko idzie nie tak?!”
Niektórzy z Nas mocno potrzebują struktury – planów, harmonogramów, jasnych zasad. Brak organizacji wywołuje u nich stres i poczucie chaosu.
Co się dzieje, gdy go nie zaspokoimy?
Budzisz się w sobotę i nie wiesz, co robić - czujesz niepokój zamiast relaksu.
Ktoś zmienia plany w ostatniej chwili - wpadasz w złość, choć to „tylko” kolacja.
W pracy jest bałagan - tracisz motywację, bo nie wiesz, od czego zacząć.
Psychologiczny głód, tak jak fizyczny, nie znika sam - z czasem wpływa na nasze samopoczucie
i relacje. Ale jest dobra wiadomość - możemy ten głód nakarmić.
✨Nudzisz się? Zrób cokolwiek nowego co pozwoli Ci zadbać o Twój głód stymulacji.
✨Czujesz się nieważny? Poproś o uwagę, ale miej przestrzeń na to, że możesz jej nie otrzymać, wtedy sam komuś ją daj.
✨Chaos Cię przytłacza? Uporządkuj choć jedną rzecz lub zrób plan działania - to pomoże Twojemu głodowi struktury.
Co jeszcze możesz zrobić? Obserwuj siebie, sprawdź który głód jest u Ciebie dominujący
i dokucza Ci najczęściej lub wpływa negatywnie na Twoje relacje czy komunikacje. Taki wgląd to pierwszy krok do rozwoju osobistego i większego spokoju w codziennych kontaktach.